Ciecierzyca zagościła na stałe w moim menu. Sprawdza się doskonale i w wersji słodkiej i wytrawnej. Wczoraj wystąpiła jako dodatek do obiadu (na który przepis już jutro), a dziś wykorzystałam ją do śniadania. Efekt? Jak dla mnie powalający. Sycący i pyszny!
Bananowo- orzechowa pasta z ciecierzycy /porcja/
100g ciecierzycy (u mnie z puszki)
duży, dojrzały banan
garść orzechów (u mnie brazylijskich)
50g twarogu
sól, cynamon, szczypta kawy
Wszystko umieszczamy w blenderze i miksujemy na krem. Chowamy na noc do lodówki.
Dziś Prima Aprilis, a ja za długo spałam żeby kogoś nabrać na mój stały numer. Muszę wymyślić coś kreatywniejszego. Oby tylko nie wkręcił mnie kierowca autobusu nie przyjeżdżając, hehe. Bo zaraz jak zawsze się spóźnię. Jak narazie tylko wiosna nas wykiwała. Wczoraj było 8 km biegu w upale, a dziś chyba zbiera się na deszcz. Kwiecień plecień.
super że dałaś przepis na pastę, już miałam o niego prosić :)
OdpowiedzUsuńpierwsze i trzecie zdjęcie mega :D
OdpowiedzUsuńO tak tak tak, świetne zestawienie smaków. I zdjęcia piękne.
OdpowiedzUsuńZdrowe i na pewno smaczne:) koniecznie musze wyprobowac, bo wyglada smakowicie:)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio ( w sumie to od zawsze) również ciecierzyca wciąż na śniadanie, obiad i kolację. Nie ma szans, aby kiedykolwiek mi się znudziła. ;)
OdpowiedzUsuńPasta skradła moje serce! :) Niby taka prosta sprawa, ale jakoś się nie mogę zabrać za ugotowanie ciecierzycy, a ta z puszki mi jakoś nie podchodzi.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na pastę :) Muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZ początku myślałam, że to masło orzechowe :D
OdpowiedzUsuńLubię ciecierzycę :)
Z początku myślałam, że to masło orzechowe :D
OdpowiedzUsuńLubię ciecierzycę :)
Ta pasta wygląda przepysznie! Szkoda, że właśnie skończyłam ciecierzycę.. Czas kupić następną puszkę :D
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ten krem :) też ostatnio pokochałam ciecierzycę
OdpowiedzUsuńapetyczna ta pasta! aż sama muszę coś przyrządzić z dodatkiem cieciorki na śniadanie, bo od jakiegoś czasu ciągle mnie kusi jak nie na blogach to na talerzu :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda ta Twoja pasta, a i zdjęcia piękne, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam ciecierzycy! :D
OdpowiedzUsuńpo Twoim śniadaniu muszę to zmienić. :))
osobiście nie cierpię wstawac do szkoły na godzinę 8 z racji też, że przyzwyczaiłam się już chodzic tam na 8;50 i zawsze się spóźniam jak mam na 8 xd :D
OdpowiedzUsuńoo ta pasta musi smakować genialnie ! bo wygląda mega smakowicie <3
OdpowiedzUsuńTa pasta to mistrz <3
OdpowiedzUsuńJadłam kiedyś podobny krem, niebo w gębie <3 Zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńW upale?! Upały to były prawie rok temu:p
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje pasty i kanapki <3 Muszę taką wypróbować, bo brzmi genialnie. Ciecierzycę uwielbiam, na słodko muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńjakie inne orzechy proponujesz? :)
OdpowiedzUsuńwłoskie, laskowe, nerkowce, w zasadzie to wszystkie się sprawdzą (;
UsuńZaintrygowała mnie ta pasta.
OdpowiedzUsuńPrzepis wypróbowałam. Całkiem smaczna pasta. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuń