Crumble miodowe z jabłkiem i rabarbarem, kawa
No to idę. 7 godzin stania w bezruchu. Ratunku. Myślałam że praca w kinie to będzie coś fajnego, ciekawego i zajmującego. Tymczasem jedyne co robię to patrzę na zegarek odliczając minuty do końca. 4 klientów przez całą zmianę to tragedia. Może przemycę krzyżówki? :( Narzekałam na pracę w Mc'd ale z perspektywy już lepszy był tamtejszy zapierdziel ;p
Dasz radę. Myśl o wypłacie :)
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie!
Skąd naczynko?
Trzymaj się :* Takie śniadanie na pewno choć trochę osłodziło Ci poranek.
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda! Dopiero jadłam śniadanie, ale patrząc na to cudo, hmmm... zgłodniałam. Dzięki... :P
OdpowiedzUsuńPolecam sudoku, u mnie zawsze się sprawdza :D
boskie *-* uwielbiam ten chrupiący wierzch <3
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze, dasz radę ,a potem odpoczniesz ;*
7 h szybko zleci ;) A crumble wygląda świetnie, tak chrupiąco! :)
OdpowiedzUsuńtrzymaj się tam jakoś! ;) ;* myślę, że te pyszne crumble dały Ci niezłego kopa i będzie okej! ;)
OdpowiedzUsuńPracy nie zazdroszczę, ale może przynajmniej wypłata to zrekompensuje ;>
OdpowiedzUsuńMiałaś widzę zupełnie inne wyobrażenie o pracy... Boleśnie zderzyłaś się z rzeczywistością, ale pomyśl, że skoro tak Ci ta praca i ten bezruch dokucza, że wiecznie tam pracować nie będziesz,o!:*
OdpowiedzUsuńTo niech czas minie Ci bardzo szybko :)
OdpowiedzUsuńAle pysznie wyglądają te crumble:)
Ale mega pyszne crumble :o jak jeee robisz ? :>
OdpowiedzUsuńJakie to musiało być smaczne! Kruszonka wygląda obłędnie ♥
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybko Ci minie ten czas w pracy! Hm, szkoda, że ta praca Cię tak męczy :< Ja swój czas w kinie wspominam z wielkim uśmiechem na twarzy :D Ale to pewnie kwestia ludzi, towarzystwa :) Trzymaj się!
Trzymaj się tam, będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńCrumble jak marzenie *-*
spoko, jeszcze trochę kochana :*
OdpowiedzUsuńCudowny, aromatyczny wypiek!
OdpowiedzUsuńOby szybko minęło! :)
Ale szalejecie dzisiaj z tymi crumble :D
OdpowiedzUsuńTrzymaj się tam w pracy ! :*
A kiedy rezygnujesz, pod koniec czerwca? ;)
OdpowiedzUsuńTeż bym wolała, żeby coś się działo, inaczej padłabym z nudów..
Crumble muszę zrobić!
O mamuniu, współczucie;*
OdpowiedzUsuńGenialnie wygląda to Twoje crumble, ta kruszonka. Cudo!
OdpowiedzUsuńMam nadziej, że jakoś przetrwałaś w pracy i nie padłaś z nudów. ;)
taka praca to tylko etap :) czasami trzeba się przemęczyć :)
OdpowiedzUsuń