Domowy chleb żytni z Bieluchem, bananem, Corn Flakes i cynamonem/kawą, zielona herbata malina-marakuja
Powtórzę się, ale po prostu uwielbiam kanapki z pastami z serka lub twarogu. Są pyszne, sycące i udowadniają, że kanapki nie muszą być nudne. Mam już w głowie całą masę pomysłów na różne kanapkowe wariacje i mam nadzieję, że się nie zanudzicie ;)
Ta dzisiejsza pasta była inspirowana dość popularnym na blogach kremem ciasteczkowym. Nieskromnie mówiąc wyszła pyszna.
Kanapkowa pasta ciasteczkowo-kawowa /porcja/
opakowanie serka naturalnego typu Bieluch
duży banan
30 g płatków CornFlakes
cynamon/ rozpuszczona w kropelce wody kawa
szczypta soli i pieprzu
Wszystko razem zblendować dzień wcześniej w stawić do lodówki na noc. Rano zjeść z chlebem :)
Wczoraj przebiegłam swoje 5 km (a nawet ciut więcej). Biegało mi się całkiem przyjemnie i gorąco pomimo niskiej temperatury. Ze słuchawkami w uszach, powtarzając prezentację maturalną biegłam i minęło w mgnieniu oka. Zauważyłam, że najfajniej się biega do Red Hot'ów.
Zaraz wracam do nieszczęsnej nauki, bo coś mi się wydaje, że to dzień ostatniej szansy. Jutro wybieramy się na wycieczkę do Warszawy, a niedziela jak to niedziela. Także pełna mobilizacja i przerwy przewidziane jedynie na posiłki i jakieś ćwiczenia. Zastanawiam się Skalpel czy Turbo? ;)
Uwielbiam Twoje kanapki :D Zawsze tak smacznie podane, świetna pasta na pewno wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńgratuluje przebiegniętej piąteczki ;D
OdpowiedzUsuńpasta jest świetna! juz Ci chyba pisałam, że jesteś moim mistrzem kanapek ;3
Twoje kanapki są mistrzowskie!
OdpowiedzUsuńGenialne pomysły masz :)
OdpowiedzUsuńciasteczkowa pasta, czy ja już jestem w niebie? :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wykorzystanie twarogu, który zazwyczaj mieszałam jak jogurt z dodatkami :)
OdpowiedzUsuńMoże ja dzisiaj też sobie pobiegnę? :D
Cudowna pasta <3 Fajnie wygląda i z pewnością też smakuje :)
OdpowiedzUsuńW takim razie owocnej nauki, też się muszę trochę zmobilizować :>
jej, muszę wypróbować tę pastę!
OdpowiedzUsuńpyszna ta pasta musi być!
OdpowiedzUsuńGratuluje kilometrów :)
Kolejna oryginalna pasta w Twoim wydaniu! :) Jak zwykle mi się podoba.
OdpowiedzUsuńMuszę Ci powiedzieć, że to pierwsze zdjęcie wyjątkowo bardzo mi się podoba! Idealne :)
OdpowiedzUsuńMoże Turbo? Na rozładowanie się przed maturą, na wytupanie i wyskakanie? :) a może jednak Skalpel? na wyciszenie, rytmiczne powolne ruchy... :)
OdpowiedzUsuńPasty kanapkowe - moja love! W wersji absolutnie wszelkiej smakują pysznie, Twoja również do mnie przemawia^^
fajna ta pasta, ja lubię takie pyszne pomysły - jak ty ;) do tego idealnie zjeść ją na domowym chlebku.
OdpowiedzUsuńJestem masochistką, więc wybrałabym Turbo ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
ciekawa ta pasta :)
OdpowiedzUsuńOj, muszę zapamiętać ten przepis bo pasta wygląda mega apetycznie. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci tych 5 km i powodzenia w dalszej nauce. :)
jak tylko upiekę kolejny chlebem na pewno jem kanapkę z tą pastą ;D
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą pastą!
OdpowiedzUsuńOby więcej tych piątek!
Twoja pasta trafia w moje gusta, zdecydowanie zapisuję do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńOooo, aż sobie zrobię taką! Również uwielbiam kanapkowe wariacje, wszelkie serki śniadaniowe, więc to coś dla mnie ♥ Dziękuję za inspirację!
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie, zrobię dzieciakom.
OdpowiedzUsuń